Policjanci zatrzymali nietrzeźwego lekarza, który przyjechał do pacjenta
Dyżurny komendy dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego został poinformowany o lekarzu pogotowia ratunkowego, który przyjechał do pacjenta. Według zgłaszającego mężczyzna mógł być nietrzeźwy. Pacjent został zabrany do szpitala. Tam policjanci zatrzymali lekarza. Badanie alkomatem wykazało, że miał 2 promile alkoholu w organizmie. Wczoraj prokurator zastosował wobec Tomasza T. środek zapobiegawczy w postaci zawieszenia w wykonywaniu zawodu lekarza.
Około 16.30 dyżurny komendy dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego otrzymał zgłoszenie o nietrzeźwym lekarzu pogotowia ratunkowego, który przyjechał do pacjenta znajdującego się w ciężkim stanie. Jak ustalili policjanci, najpierw do pacjenta przyjechała załoga ratowników medycznych, która podjęła reanimację. Po otrzymaniu wezwania do udzielenia pomocy pacjentowi będącemu w stanie zagrożenia życia, chwilę potem na miejsce dojechała załoga karetki pogotowia ratunkowego, w skład której wchodził lekarz.
Pacjent został zabrany do szpitala, gdzie po kilku godzinach zmarł. Tam też policjanci zatrzymali lekarza. Badanie alkomatem wykazało, że miał 2 promile alkoholu w organizmie. Wczoraj Tomasz T. usłyszał zarzut narażenia pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi opieki. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec Tomasza T. środek zapobiegawczy w postaci zawieszenia w wykonywaniu zawodu lekarza.
dt, ego