Zaginionego 21-latka, tej samej nocy policjanci odnaleźli w Krakowie
Błyskawicznie podjęta akcja poszukiwawcza przez policjantów z Karczewa, pomogła w odnalezieniu w Krakowie ciężko chorego mężczyzny. 21-letni zaginiony chłopak, opuścił wczoraj samowolnie podwarszawski szpital. Jego szybkie odnalezienie było możliwe dzięki współpracy policjantów z Karczewa i Krakowa.
Było przed 21.00, gdy do komisariatu w Karczewie zgłosił się zrozpaczony ojciec 21-letniego mężczyzny. Poinformował on oficera dyżurnego, że przed kilkoma godzinami otrzymał on informację ze szpitala, że jego syn samowolnie opuścił placówkę zdrowia, zabierając ze sobą wszystkie rzeczy osobiste. W szpitalu syn przebywał w związku z ciężkim stanem depresji.
Oficer dyżurny szczegółowo zebrał informację o tym, kto ostatnio rozmawiał z zaginionym. Z zebranych przez policjanta informacji wynikało, że mężczyzna może chcieć wyjechać na Ukrainę. Bowiem od dłuższego czasu zajmowała go sytuacja w tym kraju. Ponadto funkcjonariusz ustalił, że ostatnie połączenie, jakie wykonał ojciec zaginionego do syna zostało odebrane w Krakowie.
Po sprawdzeniu okazało się również, że to właśnie z krakowskiego dworca PKP, przed 23.00 odjeżdża pociąg do Lwowa. O możliwym pobycie zaginionego 21-latka na dworcu w Krakowie, dyżurny z Karczewa powiadomił oficera dyżurnego policji z Krakowa, który w rejon dworca kolejowego wysłał podległych policjantów.
Na jednym z peronów funkcjonariusze z komisariatu II w Krakowie odnaleźli zaginionego mężczyznę, a o odnalezieniu natychmiast powiadomiono komisariat w Karczewie oraz rodzinę 21- latka.
dt, js