Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Umówili się „na dychę”, bo mieli za dużo wolnego czasu

Data publikacji 02.12.2011

Dwaj gimnazjaliści z Pragi Północ umówili się „na dychę”, bo mieli za dużo wolnego czasu. Tak tłumaczyli swoje zachowanie młodzi rozbójnicy, których zatrzymali chwilę po zdarzeniu policjanci z Targówka. Dzisiaj 17-letni Łukasz K. usłyszał w północnopraskiej prokuraturze zarzuty kradzieży rozbójniczej i rozboju. 16-latkiem wkrótce zajmie się sąd rodzinny. Telefony komórkowe, które odzyskali policjanci z Targówka, wróciły do pokrzywdzonych.

Kwadrans przed 15.00 na ulicy Samarytanki doszło do kradzieży rozbójniczej, w wyniku której 12-latek stracił telefon komórkowy. Już trzy minuty później policjanci z Targówka wiedzieli, jak wyglądali sprawcy oraz w którą stroną uciekli. Szukając ich, przyglądali się przechodniom oraz pasażerom miejskich autobusów.

W pewnej chwili policjanci rozpoznali w jednym z autobusów rozbójników. Gdy weszli do środka, jeden z nich próbował schować przed nimi skradziony telefon pod siedzenie. Zatrzymani 17-letni Łukasz K. oraz jego 16-letni kolega trafili do komisariatu przy Chodeckiej. Później okazało się, że kilkadziesiąt minut wcześniej napadli na ulicy Codziennej na innego chłopca i również zabrali mu telefon komórkowy.

W trakcie wykonywania czynności okazało się, że gimnazjaliści zaplanowali rozboje wcześniej. Umówili się, jak to określili w sms - ach „na dychę”, bo mieli za dużo wolnego czasu. Dzisiaj starszy z zatrzymanych usłyszał w północnopraskiej prokuraturze zarzuty kradzieży rozbójniczej i rozboju. 16-latkiem wkrótce zajmie się sąd rodzinny. Za rozbój może grozić do 12 lat pozbawienia wolności. Telefony komórkowe, które odzyskali policjanci z Targówka, wróciły do pokrzywdzonych.

ea/mb

Powrót na górę strony