Zatrzymani chwilę po włamaniu
Ursynowscy policjanci krótko po otrzymaniu zgłoszenia zatrzymali dwóch sprawców włamania. Łukasz L. oraz Kamil Ś. wyłamali zamek w drzwiach audi, z którego próbowali ukraść nawigację. Jak się potem okazało jeden z mężczyzn miał na koncie jeszcze inne przestępstwa. Wczoraj obaj zostali objęci policyjnym dozorem. Teraz mogą trafić za kratki nawet na 10 lat.
Funkcjonariusze zostali powiadomieni o włamaniu do audi zaparkowanego przy ulicy Hirszfelda. Sprawcy mieli poruszać się renault. Kiedy informacja ta dotarła do wszystkich patroli, już po krótkiej chwili jedna z załóg zauważyła poszukiwany pojazd na ulicy Puławskiej. Mundurowi zatrzymali samochód do kontroli. W środku siedzieli dwaj mężczyźni, którzy twierdzili, że przyjechali do swojej znajomej, ale zabłądzili. 24-letni Łukasz L. oraz 25-letni Kamil Ś. zostali przewiezieni do komisariatu.
Policjanci dokładnie sprawdzili renault. W drzwiach samochodu mundurowi znaleźli rękawiczkę, w której schowane były dwa śrubokręty. Natomiast w bagażniku leżała kurtka, w której znajdował się dowód rejestracyjny volkswagena passata. Dokument po sprawdzeniu okazał się poszukiwany. Ponad miesiąc temu został skradziony w wyniku włamania do samochodu zaparkowanego przy ulicy Lachmana. Funkcjonariusze znaleźli także samochodową nawigację, która również pochodziła z przestępstwa.
Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu. Zgromadzony przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyznom zarzutów. Łukasz L. oraz Kamil Ś. odpowiedzą za włamanie do audi i próbę kradzieży nawigacji. 25-latek ma na swoim koncie także włamanie do volkswagena, z którego ukradł radioodtwarzacz, nawigację i dowód rejestracyjny pojazdu. Odpowie także za paserstwo. Teraz obaj mogą trafić za kratki nawet na 10 lat.
dt, mb