Napadli i pobili będąc w delegacji
Kryminalni ze Śródmieścia rozwikłali sprawę napadu, do którego doszło w sierpniu tego roku pod Rotundą. Jak ustalili policjanci, wśród 3 sprawców rozboju, dwóch było spoza Warszawy. Wczoraj mężczyźni zostali zatrzymani w województwie kujawsko-pomorskim. Zostały im przestawione zarzuty rozboju, za co grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że kiedy szedł wraz z kolegą, pod Rotundą zaczepiło ich trzech mężczyzn. Wywiązała się sprzeczka słowna i mężczyźni zagrozili, że pobiją ich i zabiorą telefony. Od słów napastnicy przeszli do czynów. Jeden z mężczyzn po uderzeniu upadł na ziemię, drugi zaczął uciekać. Dobiegł do dworca i stąd wezwał Policję. Kiedy wrócił do Rotundy, jego kolega leżał nieprzytomny. Mężczyzna trafił do szpitala. Jak się okazało, skradziono mu telefon.
Kryminalni zaczęli pracować nad sprawą. Krok po kroku ustalali, kim mogli być napastnicy. W końcu ustalili, że dwóch z nich mieszka w województwie kujawsko-pomorskim. Podejrzenia policjantów potwierdziły się. Wytypowani przez nich sprawcy w momencie napadu przebywali w Warszawie, bo… byli w delegacji.
Kryminalni zatrzymali Dawida W. (l. 21) i jego kolegę Marcina K. (l. 21) w miejscach zamieszkania. Obaj mężczyźni zostali przewiezieni do komendy na ul. Wilczej. W prokuraturze przedstawiono im zarzuty rozboju, czym spowodowali ciężki uszczerbek na zdrowiu jednego z zaatakowanych mężczyzn. Jeszcze wczoraj sąd rejonowy zastosował wobec obu zatrzymanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.
ak, ah