Trzykrotnie posłużyła się fałszywym świadectwem maturalnym
Śródmiejscy dochodzeniowcy wraz z kryminalnymi zatrzymali 5 osób, które uczestniczyły w procederze załatwiania fałszywego świadectwa maturalnego. Wśród nich znalazła się 38-letnia Monika B., urzędnik jednej z państwowych instytucji, która trzy razy posłużyła się fałszywym świadectwem, by rozpocząć studia licencjacie i magisterskie oraz dostać pracę w urzędzie. Kobiecie przedstawiono trzy zarzuty. Jej wspólnicy odpowiedzą za pomocnictwo.
Kryminalni i dochodzeniowcy ze Śródmieścia ustalili operacyjnie, że 41-letnia Monika B. wysokiej rangi urzędnik w jednej z instytucji centralnych posługiwała się fałszywym świadectwem maturalnym. Dzięki temu kobieta najpierw rozpoczęła studia licencjackie, później magisterskie. Również podczas procedury kwalifikacyjnej zatrudniania w urzędzie przedstawiła fałszywy dokument.
Policjanci zaczęli pracować nad sprawą i ustalili, że w procederze uzyskania świadectwa brało udział kilka osób. Pierwszym ogniwem był mąż zatrzymanej Moniki B. – Robert B. (39 l.), który skontaktował się ze znajomą. Później doszło do spotkania kilku osób i w końcu świadectwo maturalne zostało kupione przez zatrzymaną Emilię R. (38 l.) na jednym z warszawskich bazarów.
Policjanci zatrzymywali po kolei wszystkich uczestników tego procederu. Były to trzy kobiety i dwóch mężczyzn. Monice B. przedstawiono trzy zarzuty posłużenia się sfałszowanym dokumentem. Za ten czyn grozi do 5 lat pozbawienia wolności.Mąż Moniki B. – Robert K, podobnie jak Janusz K. (41 l.) – pośrednik, Wioleta B. (32 l.) i Emilia R. – odpowiedzą za pomocnictwo. Policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań w tej sprawie.
ak, ah