Policjanci nie dopuścili, aby niesprawny autobus przewoził dzieci
Dzięki informacji od jednego z rodziców i błyskawicznej reakcji nowodworskich policjantów niesprawny autobus nie zabrał uczniów ze szkoły. Policjanci odkryli wiele usterek w pojeździe i dlatego zabezpieczyli dowód rejestracyjny. Jak ustalili funkcjonariusze z Nowego Dworu, kierowca planował zabrać gimnazjalistów i porozwozić uczniów, jak zwykle do ich miejscowości.
Wszystko zaczęło się od informacji telefonicznej, z której wynikało, że autobus przewożący dzieci w Nasielsku, jest w bardzo złym stanie technicznym. Policjanci pojechali sprawdzić wiadomość. Kierowca właśnie podjeżdżał pod szkołę po uczniów. Gimnazjaliści mieli jeszcze lekcję, więc policjanci mogli spokojnie dokonać kontroli pojazdu. Policjanci sprawdzili także układ hamulcowy, kierowniczy, ogumienie, oświetlenie oraz wyposażenie autobusu. Jakież było ich zdziwienie, gdy jeden z policjantów bez żadnego wysiłku podniósł fotel w autobusie do góry. Pod nim był już tylko silnik pojazdu. Z uszkodzonymi zabezpieczeniami były pozostałe oparcia, tylnich foteli.
Mundurowi odkryli braki w oświetleniu zewnętrznym i zużyte ogumienie. Pojazd ogólnie był skorodowany, z licznymi ubytkami elementów karoserii, co stwarzało bardzo poważne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Dlatego też nie został dopuszczony do dalszej jazdy, a dowód rejestracyjny na autobus policjanci zabezpieczyli.
Kierowcę policjanci pouczyli, że może tym pojazdem tylko zjechać do bazy. Uczniów miał odwieść inny, sprawny autobus.
ak, ij