Wykryta "zgłoszeniówka"
Do komendy na Woli zgłosił się 54-letni Bogdan K., który zawiadomił o kradzieży swojego samochodu. Policjanci przyjmujący zgłoszenie, zwrócili uwagę na kilka nieścisłości w zeznaniach mężczyzny. Aby wyjaśnić te wątpliwości, sprawą zajęli się policjanci z zespołu dw. z przestępczością samochodową. Po szczegółowym przesłuchaniu okazało się, że mężczyzna zgłosił kradzież samochodu, której nie było i mają do czynienia z tzw. "zgłoszeniówką". Za tego typu przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Wczoraj w prokuraturze Bogdan K. usłyszał zarzuty karne i został objęty policyjnym dozorem.
Policjanci z Woli zostali poinformowani, że z parkingu osiedlowego doszło do kradzieży chryslera. Od właściciela samochodu funkcjonariusze dowiedzieli się, że po zaparkowaniu samochodu, udał się do miejsca zamieszkania. Kiedy następnego dnia rano pojawił się na parkingu, auta już nie było.
Specjaliści zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej szybko ustalili, że mają do czynienia z fikcyjną kradzieżą samochodu. Podczas przesłuchania 54-letniego Bogdana K. pojawiły się nieścisłości. Policjanci drobiazgowo sprawdzali wiarygodność zgłaszającego, równocześnie ustalając inne fakty dotyczące sprawy. Bogdan K. przyznał się do złożenia zawiadomienia o fikcyjnej kradzieży. Kryminalni ustalają teraz, gdzie znajduje się samochód i czy w tym procederze nie brały udziału inne osoby.
Wczoraj prokurator przedstawił zatrzymanemu zarzut zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie i składania fałszywych zeznań. Wobec Bogdana K. zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.
Za tego typu przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
ea/jb