Uwaga na mieszkaniowych złodziei
Policjanci z mokotowskiej komendy zatrzymali kobietę, która podając się za pracownika firmy remontowej okradła w lipcu mieszkanie przy ulicy Racławickiej. 41-letniej Ewie K. grozi kara do 5 lat więzienia. Pamiętajmy, że legendy, jakie tworzą i wykorzystują złodzieje oraz oszuści bywają bardzo różne, a ich pomysłowość w tym zakresie nie zna granic.
Do zdarzenia doszło na początku lipca. Jak ustalili policjanci, właściciele mieszkania przy ulicy Racławickiej wpuścili do środka kobiety, które twierdziły, że są właścicielkami firmy remontowej i zaoferowały swoje usługi. Dla małżeństwa była to także okazja do rozmowy na temat pracy dla swojego bezrobotnego syna. Po zakończonej wizycie okazało się, że z jednego z pokoi zniknęły pieniądze.
Policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu ustalili, że związek z tą sprawą może mieć zatrzymana w ostatnim czasie Ewa K. Ich przypuszczenia potwierdziły się. 41-latka usłyszała już zarzut za kradzież. Teraz funkcjonariusze poszukują jej wspólniczki.
Po raz kolejny apelujemy do Państwa o rozwagę. Nie otwierajcie drzwi nieznajomym, zwłaszcza wtedy, gdy nie znacie celu ich wizyty. Jeżeli zjawił się u Was przedstawiciel jakiejś instytucji, np. administracji, banku, bez otwierania drzwi sprawdźcie telefonicznie, czy był on do Was kierowany. Nadmierne zaufanie, wpuszczanie do mieszkania nieznajomych i bezkrytyczna wiara w opowiadane przez nich historie mogą nas drogo kosztować. Pamiętajcie o OGRANICZONYM ZAUFANIU do obcych.
Pamiętajmy, że szybkie powiadomienie Policji przyczyni się do przerwania przestępczej działalności oszustów i złodziei.
ea/mb