Pilot szybowca awaryjnie lądował między posesjami
Wczoraj na Białołęce pilot szybowca musiał awaryjnie lądować na łące między posesjami przy ulicy Smugowej. W wyniku lądowania uszkodzony został ogon szybowca. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Nie było również żadnych strat w mieniu.
Wczoraj o 15.50 mieszkanka Białołęki powiadomiła Policję, że widziała spadający samolot. Dyżurny od razu powiadomił pogotowie ratunkowe. Był cały czas w kontakcie ze zgłaszającą. Ta bez trudu wskazała miejsce ekipie ratunkowej.
Skierowane na miejsce załogi patrolowe oraz grupa dochodzeniowo – śledcza ustaliły, że 55–letni pilot szybowca z powodu zmiany warunków atmosferycznych musiał lądować poza lotniskiem. W wyniku lądowania uszkodzony został ogon szybowca. Nikt nie odniósł obrażeń. Nie było również żadnych strat w mieniu.
Policjanci wykonali oględziny miejsca zdarzenia oraz szybowca. Przesłuchali pilota oraz poddali go badaniu na zawartość alkoholu w organizmie ( wynik 0,00 mb/l). Powiadomili w wszystkim prokuratora oraz Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych.
ak, mb