Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zgłosił kradzież, której nie było

Data publikacji 12.08.2011

Do komendy na Mokotowie zgłosił się 38-letni Andrzej P., który zawiadomił o kradzieży swojego peugeota boxer. Funkcjonariusze przyjmujący zgłoszenie zwrócili uwagę na kilka nieścisłości w zeznaniach mężczyzny. Żeby wyjaśnić wątpliwości, sprawą zajęli się kryminalni. Po szczegółowym przesłuchaniu okazało się, że 38-latek zgłosił kradzież samochodu, która faktycznie nie miała miejsca. Teraz Andrzej P. odpowie za składanie fałszywych zeznań i zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie, za co grozi mu kara do 3 lat więzienia.

Policjanci z Mokotowa zostali poinformowani, że przy ulicy Bonifacego doszło do kradzieży peugeota boxer. Od właściciela pojazdu dowiedzieli się, że po zaparkowaniu auta udał się do pobliskiego centrum handlowego. Gdy po jakimś czasie wyszedł zorientował się, że nie ma jego samochodu.

Podczas przesłuchania 38-letniego Andrzeja P. pojawiły się pewne nieścisłości. Specjaliści zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej szybko ustalili, że mają do czynienia z fikcyjną kradzieżą. Wątpliwości ich potwierdził fakt, że kamery pobliskiego monitoringu nie zarejestrowały, aby taki pojazd został zaparkowany we wskazanym przez 38-latka miejscu i czasie.

Andrzej P. został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Teraz odpowie za zawiadomienie o przestępstwie niepopełnionym i składanie fałszywych zeznań. Za tego typu przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

ea/ac

Powrót na górę strony