Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Najpierw pomógł, a potem okradł

Data publikacji 14.07.2011

Bartosz W. wpadł w ręce funkcjonariuszy policji. Podejrzany jest o kradzież mieszkaniową, jakiej dopuścił się na początku tego roku. Najpierw pomógł mężczyźnie, który zasłabł na ulicy a potem go okradł. 36-latek usłyszał już zarzuty kradzieży. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

W połowie stycznia br. do komendy zadzwonił mężczyzna, prosząc o pomoc. Z jego relacji wynikało, że, gdy wracał do miejsca zamieszkania, zasłabł. Pod dom odprowadził go poproszony o pomoc przypadkowy przechodzień. Pokrzywdzony, chcąc odwdzięczyć się za okazane wsparcie, poczęstował posiłkiem mężczyznę i wręczył mu drobną kwotę. Mężczyzna, widząc skąd pokrzywdzony wyciąga pieniądze, postanowił to wykorzystać i okraść pokrzywdzonego.

Kiedy pokrzywdzony zorientował się, że zginęły mu pieniądze i telefon, zawiadomił o wszystkim policję. Przed przybyciem mundurowych mężczyzna uciekł pozostawiając w mieszkaniu pokrzywdzonego swój plecak z zawartością rzeczy osobistych i dokumentów.

Sprawą od razu zajęli się wolscy kryminalni. Ustalili, że sprawcą jest 36-letni Bartosz W. Policjanci wszczęli za nim poszukiwania z uwagi, iż od 10 lat nie posiadał on stałego miejsca pobytu. Bartosz W. wpadł w ręce małopolskich policjantów. Podczas legitymowania okazało się, że jest poszukiwany m. in. przez wolska Komendę. Jeszcze tego samego dnia został przetransportowany do stolicy. Śledczy przedstawili mu zarzuty kradzieży mienia. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór.

Za ten czyn grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony