Bracia z zarzutami paserstwa samochodu i uprawy konopi indyjskich
Dwóch braci w wieku 45 i 48 lat zatrzymali funkcjonariusze z komisariatu w Jadowie. Mężczyźni na terenie swojej posesji, w stodole ukryli pochodzącego z kradzieży na warszawskim Żoliborzu volkswagena passata. W trakcie przeszukania gospodarstwa policjanci ujawnili dodatkowo dwie doniczki z sadzonkami konopi indyjskich i dwie sztuki amunicji ostrej. Młodszy z braci Wiesław Z. po usłyszeniu zarzutów paserstwa został zwolniony. Straszy Grzegorz Z. oprócz zarzutów ukrycia pojazdu pochodzącego z przestępstwa usłyszał również zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Prokurator rejonowy w Wołominie objął go też policyjnym dozorem.
Kilka dni temu funkcjonariusze z komisariatu w Jadowie uzyskali informację, z treści której wynikało, że na terenie jednego z gospodarstw w gminie Strachówka może znajdować się pochodzący z kradzieży samochód. Niezwłocznie we wskazane miejsce udali się dzielnicowi i dochodzeniowcy miejscowej jednostki. Po krótkiej obserwacji pomieszczeń gospodarczych i mieszkalnych policjanci przystąpili do działań. Dwóch braci zamieszkujących posesji było wyraźnie zaskoczonych widokiem policjantów. W stodole funkcjonariusze ujawnili volkswagena passata bez tablic rejestracyjnych z widocznymi śladami świadczącymi, że pojazd mógł pochodzić z przestępstwa.
Sprawdzenie auta w policyjnej bazie potwierdziło przypuszczenia funkcjonariuszy. Warty blisko 23 tys. złotych volkswagen został skradziony w połowie czerwca na warszawskim Żoliborzu. To nie był koniec niespodzianek, jakie czekały na policjantów. Podczas przeszukania posesji w kolejnym z budynków ujawnili dwie doniczki z sadzonkami konopi indyjskich i dwie sztuki ostrej amunicji. Kradziony passat trafił na policyjny parking, sadzonki i amunicja do komisariatu, a 45-letni Wiesław Z. i jego starszy brat 48-letni Grzegorz Z. do policyjnej celi.
Młodszy z mężczyzn po przedstawieniu przez śledczych zarzutów paserstwa został zwolniony. Starszy usłyszał nie tylko zarzuty ukrycia pojazdu pochodzącego z przestępstwa lecz również z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Został też objęty przez prokuratora rejonowego w Wołominie policyjnym dozorem. Teraz obaj trafią przed oblicze sądu. Za przestępstwo paserstwa grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, uprawa konopi indyjskich to kolejne 3 lata utraty wolności.
ea/ts