Napadli na 10-latka
Trzech chłopców napadło na 10-latka i grożąc pobiciem, ukradło mu konsolę z grami. Najmłodszy sprawca ma 11 lat, a najstarszy 15. Skradzione przedmioty policjanci zabezpieczyli w mieszkaniach podejrzanych. Jeden z nich łupy ukrył w skarpetkach, które trzymał w walizce − przygotowywał się do wyjazdu świątecznego. Teraz czeka ich sprawa w sądzie.
Zaraz po otrzymaniu zawiadomienia o rozboju na 10-letnim chłopcu wolscy policjanci z wydziału ds. nieletnich i patologii zaczęli ustalać sprawców przestępstwa. Następnego dnia podejrzani byli już w rękach mundurowych. Z zebranych informacji wynikało, że 11-latek, 13-latek i 15-latek na boisku osiedlowym zaczepili 10-letniego chłopca i grożąc pobiciem, wyrwali mu plecak. W ustronnym miejscu sprawdzili jego zawartość, a po zabraniu konsoli z grami, uciekli.
W mieszkaniach sprawców policjanci zabezpieczyli wszystkie skradzione przedmioty, których wartość wyceniono na ok. 1000 złotych. 13 - latek swój łup włożył do skarpetek, a te do walizki, którą przygotował na wyjazd świąteczny. 13 i 15-latek usłyszeli zarzut rozboju. Sprawa niebawem zostanie przekazana do sądu rodzinnego, który zdecyduje o losie nieletnich.
jk/eg