Chciał wysadzić dom z rodziną?
Ogromne zagrożenie dla rodziny oraz całego domu spowodował 53-letni Stefan Cz. Mężczyzna odkręcił butlę z gazem, postawił obok zapaloną świeczkę i wyszedł z pokoju, zamykając go za sobą na klucz. Gdyby nie czujność jego żony i błyskawiczne działanie policjantów i strażaków, nie wiadomo jak zakończyłaby się ta sytuacja. Na szczęście kobieta w porę się zorientowała, o zagrożeniu i powiadomiła nasielskich mundurowych.
Ci przyjechali do Krzyczek natychmiast, informując także straż pożarną. Błyskawicznie zaopiekowali się kilkoma osobami, które przebywały w domu. Następnie strażacy wyważyli drzwi do pokoju mężczyzny. Faktycznie w lokalu czuć było ulatniający się gaz. Zgasili płomień świecy i wywietrzyli pomieszczenie.
Gdy zostało usunięte zagrożenie, policjanci zaczęli szukać sprawcy całego zajścia. Znaleźli go idącego drogą w kierunku Poniat. Stefan Cz. trafił do policyjnej celi. W chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało mu 1,2 promila alkoholu w organizmie. Najprawdopodobniej jeszcze dziś zostanie przesłuchany. Z wstępnych ustaleń policjantów z Nasielska wynika, że 53-latkowi zostanie przedstawiony zarzut bezpośredniego spowodowania zagrożenia życia i zdrowia. Zgodnie z kodeksem karnym za to przestępstwo, grozić może kara pozbawienia wolności do 3 lat.
ea/ij