Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Gdzie dwóch się bije… zostaje auto

Data publikacji 24.03.2011

Pokłócili się i zostawiali samochód z włączonym silnikiem na środkowym pasie w Al. Jerozolimskich. Jak się okazało, byli pijani. Który z nich prowadził fiata? Właściciel zarzeka się, że nie, a jego kompan już trzy razy zmienił zdanie. Policjanci ze Śródmieścia wyjaśniają sprawę. Na pewno jednemu z mężczyzn zostanie przedstawiony zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości.

Śródmiejscy policjanci około 19.30 otrzymali informację, że na środkowym pasie w AL. Jerozolimskich stoi porzucone auto. Mundurowi ruszyli na miejsce. Przy samochodzie nikogo nie było, ale świadek zdarzenia powiedział, że widział jak dwóch mężczyzn wysiadło z fiata i zaczęło się szarpać. Po chwili obaj uciekli. Mundurowi zaczęli szukać opisanych mężczyzn. Jego z nich namierzyli w przejściu podziemnym pod rotundą. Grzegorz Z. (28 l.) powiedział, że owszem jechał fiatem, ale pokłócił się z kolegą. Policjanci zaczęli szukać właściciela auta. Daniel W. (27 l.) stał na przystanku. Mężczyzna miał poszarpaną kurtkę i ślady krwi. Obaj zostali zatrzymani, a samochód odholowany na policyjny parking.

Z relacji Daniela W. wynikało, że panowie najpierw wypili pod sklepem alkohol, a później pokłócili się, bo Danielowi W. wydawało się, że kolega kogoś potrącił. Od obu mężczyzn czuć było woń alkoholu. Badanie aromatem wykazało, że Grzegorz Z. miał 2,01 promila alkoholu w organizmie, a Daniel W. – 2,33. Minioną noc spędzili w izbie wytrzeźwień.

Policjanci ze śródmiejskiej dochodzeniówki sprawdzają teraz, kto kierował pojazdem. Jednemu z mężczyzn zostanie przedstawiony zarzut kierowania pod wpływem alkoholu.

 

ak, ah

Powrót na górę strony