Groził taksówkarzowi maczetą
Śródmiejscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który zagroził maczetą kierowcy taksówki. Najpierw między mężczyznami doszło do sprzeczki z powodu parkowania, później napastnik groził, że zrobi krzywdę taksówkarzowi. Arkadiuszowi B. przedstawiono już zarzut kierowania gróźb karalnych. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Policjanci zostali poinformowani około 5.00, że ktoś zagroził nożem. Mundurowi natychmiast pojechali na ul. Jasną. Jak się okazało, nie był to nóż tylko maczeta. Kierowca taksówki opowiedział mundurowym, że miał zaparkowany samochód pod jednym z klubów. W pewnym momencie wjechał mu kierowca mercedesa i zaczął się wycofywać. Gdy ten zaczął niebezpiecznie zbliżać się do taksówki, kierowca zaczął sygnalizować światłami. Nagle z mercedesa wysiadł mężczyzna i podbiegł do taksówkarza z maczetą. Zaczął mu grozić.
Policjanci natychmiast zaczęli szukać opisanego auta. Kierowca mercedesa został zatrzymany do kontroli przy ul. Zgoda. Policjanci znaleźli w bagażniku maczetę, którą groził kierowcy. 31-letni Arkadiusz B. został zatrzymany i przewieziony do komendy przy Wilczej. Policjanci przedstawili mu zarzut kierowania gróźb karalnych. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze pozbawienia wolności 6 miesięcy w zawieszeniu na 2 lata.
ak, ah