Podejrzani o kradzież drzewa zatrzymani
Właściciele zagajnika nakryli na kradzieży dwóch mężczyzn i powiadomili policjantów. W tym czasie złodzieje zdążyli zbiec. Nie na długo, ponieważ po niedługim czasie obaj trafili do nowodworskiej celi. Policjanci odzyskali także część skradzionego drewna.
Wszystko zaczęło się od informacji, że z prywatnego zagajnika giną brzozy. Policjanci z Pomiechówka pojechali sprawdzić tę informację. Na miejscu zastali zgłaszających, którzy wskazali miejsce nielegalnej wycinki drzew. Kiedy mundurowi ustalali straty z właścicielem, jego żona zauważyła mężczyznę, który chwilę wcześniej wychodził z ich zagajnika. Policjanci natychmiast zatrzymali Grzegorza O. W jego pomieszczeniu gospodarczym znaleźli część pociętych brzóz.
Policjanci z Pomiechówka nie mogli od razu przesłuchać 23-latka, ponieważ w chwili zatrzymania był pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało 1,3 promila alkoholu w organizmie. Z ustaleń policjantów wynika, że sprawcy kradli drzewa od października 2010 roku. Wszystko wskazuje na to, że ich łupem mogło paść nawet 100 drzew, wartych około 1 000 złotych.
Po wytrzeźwieniu Grzegorz O. został przesłuchany i funkcjonariusze przedstawili mu zarzut kradzieży drzew. Wczoraj policjanci zatrzymali także jego ojca. 47-letni Jerzy O. zostanie dzisiaj przesłuchany i najprawdopodobniej również usłyszy zarzut kradzieży.
ea/ij