„Pyza” wróciła do właścicielki
Za kradzież „Pyzy” Artur R. i Krzysztof M. mogą trafić za kratki nawet na 5 lat. Psa rasy labrador obaj mężczyźni ukradli spod sklepu przy ulicy Przy Agorze, gdzie na kilkanaście minut zostawiła go właścicielka. Psa odnaleźli mundurowi z Bielan. Sprawcy byli pijani, 24-latek we krwi miał ponad 3 promile, 34-latek, 4,2 promila. „Pyza” już wróciła do właścicielki.
Policjanci z Bielan zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy spod sklepu przy ulicy Przy Agorze ukradli psa rasy labrador. Właścicielka zostawiła psa tylko na kilkanaście minut. Gdy wyszła z zakupami, „Pyzy” już nie było. Nieznajoma kobieta powiedziała jej, że widziała dwóch mężczyzn, którzy prowadzili na smyczy labradora. Kobieta zaczęła sama szukać psa, a gdy poszukiwania nie przyniosły skutku, powiadomiła o kradzieży policję.
Mundurowi dwie godziny później zauważyli dwóch mężczyzn spacerujących z labradorem. Artur R. i Krzysztof M. nie potrafili wytłumaczyć skąd mają psa i czyj on jest. Na miejsce została wezwana właścicielka, która rozpoznała swojego psa. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani, a pies przekazany właścicielce.
24-letni Artur R. miał we krwi ponad 3 promile, zaś 34-letni Krzysztof M. 4,2 promila. Mężczyźni zostali przewiezieni do izby wytrzeźwień. Po sprawdzeniu w systemach policyjnych okazało się, że Krzysztof M. jest poszukiwany listem gończym przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Żoliborza i toruńską Prokuraturę Rejonową. Jeszcze dziś, gdy wytrzeźwieją, policjanci z dochodzeniówki przedstawią im zarzut za kradzież. Za to, że ukradli „Pyzę” mogą trafić za kratki aż na 5 lat.
dt, eb