Pijany złamał zakaz prowadzenia pojazdów
2,5 promila alkoholu w organizmie miał kierujący mercedesem, którego zatrzymali policjanci w Al. Solidarności. Jak się okazało po sprawdzeniu w bazach danych, mężczyzna miał już dwukrotnie orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów za podobne przestępstwa. Za kółko nie powinien siadać do września tego roku. Teraz odpowie za złamanie zakazu i prowadzenie w stanie nietrzeźwości.
Tuż przed 21.00 patrol policji w Al. Solidarności został poinformowany przez kierowcę auta jadącego w kierunku Pl. Bankowego, że ok. 300 metrów za nim jedzie mercedes, którego kierowca najprawdopodobniej jest pijany. Policjanci natychmiast przystąpili do działania. Rzeczywiście kilkaset metrów dalej zauważyli mercedesa, a nim dwóch mężczyzn. Pojazd zatrzymał się gwałtownie, a kierowca próbował kilkakrotnie go uruchomić. Za mercedesem utworzył się korek, bo kierowcy nie byli w stanie ominąć auta. Kiedy mundurowi doszli do pojazdu, kierującemu udało się uruchomić silnik. Policjanci nakazali wyłączyć go i okazać dokumenty do kontroli.
Kierowca zaczął się tłumaczyć, że zapomniał prawa jazdy i ma przy sobie tylko dowód rejestracyjny. Czuć było od niego wyraźną woń alkoholu. Policjanci sprawdzili w bazie danych wylegitymowanego Piotra M. (41 l.). Jak się okazało, mężczyzna miał zasądzony dwukrotnie zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez południowopraski sąd. Według informacji nie powinien wsiadać do auta, jako kierujący do 6 września tego roku. Piotr M. został przewieziony do komendy przy Wilczej. Badanie wykazało 2,6 promila alkoholu w organizmie. Minioną noc spędził w izbie wytrzeźwień.
Dzisiaj policjanci ze śródmiejskiej dochodzeniówki przedstawią mu zarzuty dwukrotnego złamania zakazu prowadzenia pojazdów i kierowania pod wpływem alkoholu.
ak, ah