Jeden jechał wężykiem, a drugi spowodował kolizję
Wczoraj piaseczyńscy policjanci zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierowców. Zbigniew G. jechał całą szerokością ulicy Mleczarskiej. Całą sytuację widział inny kierowca, który powiadomił Policję. Z kolei Mirosław K. najechał na jadącego przed nim opla, który zatrzymał się przed przejazdem kolejowym przy ulicy Nowej. Obydwaj kierowcy mieli po ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Za czyn ten grozi do 2 lat więzienia.
Do zatrzymania Zbigniewa G. doszło wczoraj tuż przed 16.00. Do oficera dyżurnego zadzwonił mężczyzna z informacją, że ulicą Mleczarską, sądząc po stylu jazdy, prawdopodobnie jedzie vw pijany kierowca. Policjanci natychmiast udali się we wskazane miejsce.
Jak ustalili policjanci kierowca jechał ,, zygzakiem”, na szczęście nikomu nic się nie stało. Wyczyny kierowcy vw na drodze widział inny kierowca, który postanowił zareagować i powiadomił Policję. Badanie alkomatem wykazało, że Zbigniew G. miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Do kolejnego zatrzymanie doszło o 21.30 przy ulicy Nowej. Mirosław K. kierujący mercedesem uderzył w tył jadącego przed nim opla. Jak się okazało, kierujący oplem zatrzymał się przed przejazdem kolejowym, a kierujący mercedesem na niego najechał. Wezwani na miejsce policjanci z piaseczyńskiej drogówki zbadali stan trzeźwości kierujących. Sprawca kolizji Mirosław K. miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Zatrzymani mężczyźni będą odpowiadać za jazdę w stanie nietrzeźwości, czyn ten zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Należy podkreślić, jak najbardziej słuszną decyzję osoby, która widząc niepewnie poruszający się pojazd powiadomiła Policję. Funkcjonariusze sprawdzają każdy tego typu przypadek. Pijany kierowca to potencjalny zabójca, dlatego informacje przekazywane przez innych użytkowników dróg pozwalają na uniknięcie niepotrzebnej tragedii
Za czyn ten grozi do 2 lat więzienia.
bw/hkk