Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Chciał, aby go puścili

Data publikacji 11.01.2011

Zaczęło się od wykroczenia drogowego, a skończyło na korupcji. Co spowodowało, że kierowca mitsubishi, podczas spotkania z policjantami z Czosnowa, tak się pogrążył? Na to pytanie być może odpowie prowadzone postępowanie. Na razie Błażejowi K. przedstawiono zarzut z art. 229 § 3 kk., za który grozić może kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.

Wszystko zaczęło się od zatrzymania do kontroli drogowej Błażeja K. Policjanci z Czosnowa zwrócili na niego uwagę, ponieważ kierowane przez niego mitsubishi, nie miało tylnych świateł. Podczas legitymowania wyszło na jaw, że mężczyzna nie posiadał przy sobie dokumentów. Mundurowi poinformowali 63-latka, że zostanie na niego nałożony mandat karny. Wówczas mężczyzna zaproponował, aby go puścili, a w zamian za to on da im „na obiad”. Funkcjonariusze poinformowali kierowcę, że taką propozycją popełnia przestępstwo. Następnie sprawdzili jego stan trzeźwości, a gdy ten wysiadał z radiowozu, poinformował mundurowych, że na siedzeniu postawił im „na czekoladę”. Wówczas mundurowi zauważyli banknot, który natychmiast zabezpieczyli. Błażej K. został zatrzymany i trafił do komendy.

Policjanci z Czosnowa ustalili wstępne okoliczności sprawy. Wczoraj prokurator przesłuchał Błażeja K. i przedstawił mu zarzut udzielenie korzyści majątkowej osobie pełniącej funkcję publiczną, w celu skłonienia jej do naruszenia prawa. Zgodnie z artykułem 229 par. 3 kodeksu karnego grozić może kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.

ea/ij

Powrót na górę strony