Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Rodzinna solidarność?

Data publikacji 10.01.2011

Młodszy syn nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, ponieważ nie miał prawa jazdy. Próbował ratować się ucieczką do rodzinnego domu. Tam ścigających go mundurowych zaatakowali członkowie jego rodziny. W efekcie sprawca całego zamieszania odpowie za wykroczenia: jazdę bez uprawnień i niezatrzymanie się do kontroli, a jego brat i ojciec za przestępstwa: znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy.

Wszystko zaczęło się od tego, że kierowca fiata seicento nie zatrzymał się do kontroli drogowej. W pościg za nim ruszyli czosnowscy policjanci. Mężczyzna wjechał na prywatną posesję i próbował ukryć się w domu. Już było o krok od kontroli, gdy drogę interweniującym funkcjonariuszom zastąpiło dwóch mężczyzn i kobieta. Znajomi ściganego kierowcy zaczęli zachowywać się agresywnie wobec mundurowych i znieważyli ich. Ci wezwali posiłki i wylegitymowali Michała L. 26-letni mężczyzna przyznał, że nie zatrzymał się do kontroli, ponieważ nie ma prawa jazdy. Próbował ratować się ucieczką, sądząc, że w ten sposób uniknie kontroli.

29-letni Damian L. oraz 48-letni Stanisław L. zostali zatrzymani i trafili do policyjnych cel. Obaj już zostali przesłuchani i przedstawiono im zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy oraz znieważenia interweniujących. Na razie obaj są objęci dozorem policyjnym. 45-letniej Dorocie L. dochodzeniowcy przedstawili zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. O dalszych losach całej trójki zadecyduje sąd. Wnioskiem do sądu zakończy się sprawa kierowcy fiata, który także odpowie za swoje zachowanie.

ea/ij

Powrót na górę strony