Pijany nocą spacerował z 14-miesięcznym dzieckiem
Policjanci z Mińska Mazowieckiego zatrzymali mężczyznę, który o 1.00 w nocy szedł pijany ulicą Warszawską w Mińsku Mazowieckim. 23-letni mińszczanin z ponad 2,5 promilami alkoholu w wydychanym powietrzu, prowadził wózek ze swoim 14-miesięcznym dzieckiem. Policjanci zauważyli, że niemowlak był ubrany tylko w piżamkę, był bez bucików, a kołdrę miał przesiąkniętą od deszczu. Pijany tatuś trafił do aresztu, a dziecko do szpitala. Dziecku nie zagraża niebezpieczeństwo. Ojcu może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Dzisiaj o 1.00 w nocy, patrolujący miasto policjanci z mińska, zauważyli pijanego mężczyznę, który prowadził dziecięcy wózek. W rejonie skrzyżowania ulicy Warszawskiej i Bulwarnej funkcjonariusze postanowili zatrzymać go do kontroli. Podczas legitymowania wyczuli od niego silną woń alkoholu. Po zbadaniu mężczyzny okazało się, że ma w wydychanym powietrzu ponad 2,5 promila alkoholu. 14-miesięczne dziecko, które znajdowało się w wózku, było przykryte przesiąkniętą deszczem kołderką, było ubrane tylko w piżamkę i nie miało założonych na nogi bucików. Spacerującym z wózkiem pijanym tatusiem okazał się 23-letni mieszkaniec Mińska Mazowieckiego. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a dziecko do szpitala.
Obecnie dziecku nie zagraża niebezpieczeństwo. Zatrzymany 23-latek naraził dziecko na utratę życia lub zdrowia. Wkrótce mężczyzna poniesie odpowiedzialność za swoje zachowanie. Za tego typu przestępstwo ojcu dziecka grozi kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat 5.
ea/rj