Zaczęło się od awantury domowej
Kara do 3 lat więzienia może grozić 29-letniemu mężczyźnie, który podczas interwencji znieważył policjantów i dopuścił się naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. Kamil K. używał wulgaryzmów pod ich adresem, po czym rzucił się na policjanta, szarpał go i kopał. Z pomocą pijanemu mężczyźnie przyszli dwaj koledzy, Karol R. i Bartłomiej K., którzy znieważyli funkcjonariuszy. Jak się później okazało, oni też byli pijani, wszyscy mieli po prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Minęła 21:20, kiedy patrol policyjny z komisariatu w Konstancinie-Jeziornie pojechał na interwencję do jednego z mieszkań, gdzie miała mieć miejsce awantura domowa. Pod drzwiami mieszkania policjanci usłyszeli głośne krzyki. Kiedy interweniujący policjanci weszli do środka, wyszedł do nich Kamil K. Mężczyzna był pod wyraźnym wpływem alkoholu, swoją agresję przeniósł na „nieproszonych” gości. Kierując w stronę policjantów wulgarne słowa, odmówił podania swoich danych osobowych. Żadne próby przywołania go do porządku przez funkcjonariuszy nie przynosiły rezultatu.
Agresja mężczyzny cały czas wzrastała. Obrażając funkcjonariuszy, rzucił się na jego z nich. Z pomocą pijanemu mężczyźnie przyszli dwaj koledzy. 28-letni Karol L. i 25-letni Bartłomiej K., którzy znieważyli funkcjonariuszy. Podczas interwencji utrudniali policjantom wykonywanie czynności. Sądzili, że policjanci pod wpływem ich wyzwisk i wulgaryzmów zwolnią pijanego awanturnika. Nie reagowali na polecenia funkcjonariuszy, aby zachowali spokój.
Wszyscy trzej zostali zatrzymani. Mężczyźni byli pijani, badaniem wykazało u nich po prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu mężczyźni usłyszą zarzuty za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i za znieważenie.
ea/hkk