On porcjował, ona handlowała - oboje wpadli
Ona miała przy sobie 16 torebek z amfetaminą i kradziony telefon komórkowy, on w mieszkaniu ważył marihuanę. Oboje zostali zatrzymani przez stołecznych wywiadowców. Dzisiaj zostaną im przedstawione zarzuty. W zakładzie karnym mogą spędzić nawet do 5 lat.
Stołeczni wywiadowcy prowadzili obserwację okolic 11 listopada/Bródnowskiej. W pewnym momencie zauważyli kobietę, która nerwowo się zachowywała. Cały czas dzwoniła z telefonu komórkowego i przechadzała się po parkingu. Jej zachowanie wydało się policjantom bardzo podejrzane. Po chwili, kiedy weszła do sklepu policjanci weszli za nią i poprosili o dowód osobisty. Kobieta próbowała uciec ze sklepu. W związku z tym policjanci użyli kajdanek. W dłoni 19-letnia Magdalena S. miała banknot 10-złotowy i torebkę z zapięciem strunowym z zawartością amfetaminy. Policjanci znaleźli w torebce kobiety 16 torebek z amfetaminą i 4 telefony komórkowe. Jak się okazało jeden z nich był skradziony 15 października.
Policjanci postanowili przeszukać mieszkanie, w którym przebywała kobieta. W lokalu zastali jej chłopaka. 28-letni Łukasz Sz. został również zatrzymany. W mieszkaniu na półce policjanci znaleźli dwie wagi elektroniczne, na których były śladowe ilości marihuany i woreczki z zapięciem strunowym do pakowania środków odurzających. Para trafiła do komendy przy Jagiellońskiej. Dzisiaj zostaną im przedstawione zarzuty.
W zakładzie karnym mogą spędzić nawet 5 lat.
bw/ah.