Cztery blankiety z różnymi kwotami
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą z Bielan przedstawili obywatelowi Gwinei zarzuty za oszustwo i próbę wyłudzenia poświadczenia nieprawdy od pracownika banku. 35– latek płacąc rachunek, na jednym z blankietów wpisał inną kwotę niż na trzech pozostałych. Sprawa wyszła na jaw, gdy firma upomniała się o dopłacenie różnicy. Teraz grozi mu nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
W połowie czerwca obywatel Gwinei poszedł do banku i wpłacił na konto firmy 1 149 złotych. Kasjerce, która przyjmował od niego egzemplarze polecenia przelewu, dał cztery odcinki. Na trzech odcinkach wpisał kwotę 1 149 złotych, na czwartym 1 589 złotych. Kasjerka nie zwróciła uwagi na to, że na ostatnim odcinku jest wpisana inna kwota niż na trzech pierwszych i podstemplowała wszystkie odcinki, przyjmując od klienta 1 149 złotych.
Po pewnym czasie firma, na konto, której miało wpłynąć 1 589 złotych, upomniała się u 35–latka o resztę pieniędzy, gdyż zaksięgowano na jej koncie kwotę 1 149 złotych. Mężczyzna zwrócił się więc do banku z reklamacją, twierdząc, że wpłacił 1 589 złotych i zażądał zwrotu tych pieniędzy. Pracownicy banku bardzo szybko ustalili, że zostali oszukani przez obywatela Gwinei.
Przedstawiciel banku złożył zawiadomienie na Policji. Sprawa trafiła do policjantów z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą, którzy przez wiele tygodni gromadzili materiał na podstawie, którego udowodnili mężczyźnie, że próbował oszukać bank.
35-latkowi policjanci z Bielan przedstawili zarzuty za oszustwo i próbę wyłudzenia poświadczenia nieprawdy od pracownika banku. Mężczyźnie grozi teraz kara do 8 lat pozbawienia wolności.
dt, eb