Antynarkotykowa klapa? Czy rzeczywiście?
"Antynarkotykowa klapa. Policja nie ma rady na narkotyki" – tak grzmią dzisiejsze tytuły dwóch artykułów autorstwa redaktor Grażyny Zawadki w dzienniku "Rzeczpospolita". Trzeba przyznać, że w kontekście osiągnięć polskiej Policji w walce z przestępczością narkotykową, brzmią one delikatnie mówiąc... dziwnie.
25 055 postępowań w sprawach tzw. narkotykowych wszczęli polscy policjanci w 2013 roku. To o ponad 2000 więcej niż w roku poprzednim. Zatrzymano ponad 27 tysięcy sprawców takich czynów. Wśród nich są tacy, którzy odpowiadają za posiadanie narkotyków w mniejszych lub większych ilościach, tacy, którzy wytwarzają narkotyki, i ci zajmujący się przemytem. Nie ma dnia, by policja nie pokazywała spraw, których efektem są kolejne zatrzymania podejrzanych i zabezpieczenia substancji psychoaktywnych. Zajmują się nimi policjanci kryminalni z rozbudowywanych komórek antynarkotykowych w miastach i województwach (efektem pracy policjantów kryminalnych Komendy Stołecznej Policji, a nie CBŚ – jak napisano w artykule – była likwidacja na Mazowszu w marcu br. największej w tym roku fabryki amfetaminy) i funkcjonariusze CBŚ KGP, których zagadnienie to interesuje przede wszystkim po kątem zwalczania przestępczości o charakterze zorganizowanym.
Łącznie w 2013 roku policjanci zabezpieczyli ponad 1176 kg marihuany (z tego 564 kg – zabezpieczyło CBŚ), wartość zbliżona do 2012 roku, choć nieco mniejsza. To "nieco" to 100 kg. Efekt policyjnej pracy na gruncie polskim to także przejęcie 639 kg amfetaminy (378 kg – to efekt działań CBŚ), czyli o 46 kg więcej, niż w roku poprzednim. Do tego trzeba dodać 33 kg haszyszu, niemal 20 kg kokainy, prawie 45 tysięcy sztuk ekstazy, ponad 68,5 tysiąca sztuk krzaków konopi indyjskich i jeszcze kilkanaście innych rodzajów narkotyków i ich prekursorów w różnych ilościach.
Współczesna walka z przestępczością narkotykową nie ogranicza się do zamknięcia się w granicach jednego państwa. Ważne jest współdziałanie z policjami innych państw, wymiana informacji, wspólne realizacje, współdziałanie w ramach Europolu czy Interpolu, a to wszystko po to, by eliminować grupy przestępcze działające ponad granicami. Przykłady: w ramach współpracy polskich policjantów CBŚ z Katowic z policją holenderską w listopadzie ubiegłego roku przejęto na terenie Holandii transport 1250 kg kokainy. W sierpniu 2013 roku policjanci z Zarządu CBŚ w Gorzowie Wlkp. przekazują belgom konkretną informację funkcjonowaniu działającego na olbrzymią skalę laboratorium metaamfetaminy. Efektem wspólnej, polsko–belgijskiej realizacji tej sprawy, było zabezpieczenie ok. 4600 kg narkotyku. Owszem, można powiedzieć, że te narkotyki zabezpieczono w innym państwie, ale przecież przeznaczone były one na rynek europejski i miały trafić także do nas.
W Polsce w 2013 roku Centralne Biuro Śledcze zlikwidowało 16 laboratoriów zajmujących się produkcją i przetwarzaniem narkotyków i prekursorów narkotykowych. Łącznie zlikwidowano 50 grup zorganizowanych o charakterze narkotykowym, z czego 16 było bezpośrednio zaangażowanych w produkcję amfetaminy i jej pochodnych.
O dużej intensywności działań policjantów Centralnego Biura Śledczego KGP w walce z narkotykami niech świadczy jeszcze jedna liczba. Tylko w ciągu pierwszych czterech miesięcy tego roku zabezpieczono już w sumie 716 kg narkotyków.
Na koniec, w odniesieniu do tego, co napisano jako powód tej „wydumanej klapy”, warto wyjaśnić, że Centralne Biuro Śledcze – wbrew temu co pojawiło w artykule i w komentarzu do niego – jeszcze nie zostało wyłączone ze struktur KGP. Zatem ten argument odpada.
Usamodzielnienie biura, po jego wyłączeniu w przyszłości, ma sprawić, by działało ono jeszcze sprawniej i skuteczniej, także w walce z przestępczością narkotykową.
insp. dr Mariusz Sokołowski
Rzecznik Prasowy
Komendanta Głównego Policji