Aktualności - Archiwum - Komenda Stołeczna Policji

Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk dziękuje policjantkom i policjantom pełniącym obowiązki na granicy Polski i Białorusi za poświęcenie i oddanie służbie. - Życzę Wam zdrowia, wytrwałości oraz spokojnej służby, pozwalającej spojrzeć w przyszłość z nadzieją i optymizmem.

Zarzuty naruszenia czynności narządu ciała, czynnej napaści na funkcjonariusza, kierowania w stanie nietrzeźwości i złamania zakazu sadowego usłyszał 40-latek. Mężczyzna poruszając się osobowym fiatem, próbował uniknąć kontroli drogowej. Gdy już zatrzymał pojazd, potracił interweniującego policjanta, a drugiego chciał przejechać. Mężczyzna został zatrzymany po pościgu. Już został przesłuchany i decyzją sądu na trzy miesiące ma trafić do aresztu. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Woli zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o uszkodzenie mienia. Z wstępnych informacji wynika, że w wyniku szarpaniny do której doszło pomiędzy mężczyznami została zniszczona szyba w drzwiach wejściowych do budynku. Podczas interwencji jeden z mężczyzn wyzywał policjantów. Obaj trafili do policyjnej celi i usłyszeli już zarzuty.

Wczoraj po południu policjanci z wydziału dochodzeniowi-śledczego komisariatu na Białołęce przedstawili 19-letniemu mężczyźnie zarzuty dotyczące kradzieży mienia sklepowego o wartości 2400 złotych. Jak się okazało, przestępstwa tego młody mężczyzna dopuścił się na kilka godzin po tym, jak opuścił mury komendy na Pradze Północ, gdzie postawiono mu zarzuty za dwie wcześniejsze, takie same kradzieże. Wtedy jego łupem padło 30 butelek drogiego alkoholu, a ich wartość oszacowano na kwotę ponad 3.300 złotych. Część skradzionych trunków 19-latek sprzedał w "atrakcyjnych" cenach. Podczas wczorajszego przesłuchania przyznał się do popełnienia kolejnego przestępstwa i dobrowolnie poddał się karze.

Pierwsza kradzież była w sierpniu, łupem 37-latki padł zegarek, miesiąc później, z tego samego sklepu kobieta wyniosła aparat fotograficzny. Policjanci wydziału mienia sprawdzili, ustalili i dotarli do podejrzanej. Kilka dni temu została zatrzymana, usłyszała zarzuty kradzieży.

Bielańscy policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą i korupcję zatrzymali 60-latka podejrzanego o oszustwa w jednym ze sklepów internetowych. Mężczyzna oferował na sprzedaż towary, których nie posiadał, narażając pokrzywdzonych na straty sięgające kilku tysięcy złotych. Zatrzymany usłyszał 91 zarzutów za oszustwa. Grozi mu za to kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Zarzut usiłowania kradzieży rozbójniczej przedstawiono w Prokuraturze Rejonowej na Pradze Północ 27-letniemu mężczyźnie, który uciekł ze sklepu z kradzionymi zabawkami i damskimi spodniami, a następnie zagroził użyciem paralizatora pracownikom ochrony, którzy próbowali odebrać mu skradzione przedmioty. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów ze stołecznej drogówki. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór zobowiązując go do stawiennictwa w Komendzie Powiatowej Policji w Otwocku trzy razy w tygodniu. Za usiłowanie kradzieży rozbójniczej 27-latkowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Trzy miesiące aresztu - taką decyzję podjął sąd w stosunku do mężczyzny podejrzanego o znęcanie się psychiczne i fizyczne nad babcią. Jak ustalili wolscy policjanci, 37-latek wielokrotnie wszczynał awantury, podczas których wyzywał, popychał i groził pozbawieniem życia. Za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.

Policjanci z karczewskiego komisariatu zatrzymali 55-latka, który wszczynał awantury domowe i dopuszczał się przemocy psychicznej wobec swojej żony. Śledczy z posterunku w Sobieniach-Jeziorach po zebraniu materiału dowodowego wnioskowali, aby prokurator objął go policyjnym dozorem oraz wydał nakaz opuszczenia przez niego mieszkania zajmowanego wspólnie z pokrzywdzoną. Mężczyźnie za to przestępstwo grozi teraz do 5 lat więzienia.

Asp. szt. Marian Celiński - Zastępca Naczelnika Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego na Pradze Północ w czasie wolnym od służby pomógł artyście, który zasłabł na scenie podczas koncertu Kapeli Praskiej na terenie Bazaru Różyckiego. I choć od tego zdarzenia minął ponad rok i wiele szczegółów z tego dnia zatarło się już w pamięci obu mężczyzn, to obaj zgodnie przyznają, że to był naprawdę bardzo upalny dzień. Pan Czesław Jakubik zjawił się wczoraj w naszej komendzie i w obecności komendantów podziękował policjantowi za uratowanie życia.