Aktualności - Archiwum - Komenda Stołeczna Policji

Marcin D. zdenerwował się na rodziców i znalazł dość nietypowy sposób na wyładowanie swoich emocji. Postanowił pozbyć się mebli z mieszkania, wyrzucając je przez okno, z 9 piętra. Na trawniku znalazło się między innymi łóżko i kawałki rozbitej szyby. Pijany 29-latek został zatrzymany przez bielańskich mundurowych. Mężczyzna odpowie teraz za złośliwe wyrzucanie ciężkich przedmiotów przez okno. Lokator przyznał się do zarzucanego czynu i dobrowolnie poddał karze grzywny.

Patrolujący park miejski otwoccy dzielnicowi zauważyli 20-latka ukrywającego w dłoni torebkę z marihuaną. Młody człowiek tłumaczył policjantom, że narkotyk kupił, „ bo bardzo cieszył się z wakacji”. Mężczyzna został zatrzymany, nie uniknie teraz odpowiedzialności za posiadanie środków odurzających.

18-letni Michał W. odrzucił narkotyki, kiedy zauważył patrol Policji. Funkcjonariusze jednak obserwowali go od dłużej chwili i nie umknęło to ich uwadze. Mężczyzna został zatrzymany, a 7,59 gram marihuany zabezpieczono. Teraz Michał W. odpowie za posiadanie środków odurzających.

18-letni Tomasz Ch. i jego rówieśnik Seweryn W. w niedzielę w nocy wybili szybę na przystanku autobusowym przy ulicy Sowińskiego. Obu mężczyzn zatrzymali legionowscy policjanci. Za zniszczenie mienia grozi kara grzywny i do 5 lat pozbawienia wolności.

Łukasz W. i Łukasz K. przygotowali się do tej kradzieży. Wzięli ze sobą przyrząd, którym odcinali metki i klipsy, od rzeczy, za które nie mieli zamiaru zapłacić. Liczyli na to, że nikt nie zauważy, że mimo słonecznej pogody, oni wyszli ze sklepu w grubych bluzach dresowych. Dochodzeniowcy przedstawili im zarzuty za kradzież wspólnie i w porozumieniu. Teraz grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.

1,7 promila miała kierująca, gdy próbowała wyjechać z ul. Wojska Polskiego. Z ustaleń policjantów z Nowego Dworu wynika, że Jadwiga R. nie zabezpieczyła właściwie volkswagena, który stoczył się na stojącego za nim mercedesa. Na razie kierująca ma zabezpieczone prawo jazdy, jaką karę poniesie zadecyduje sąd.

23-letni mężczyzna chodząc w sklepie między regałami, wybierał spodnie i koszule z którymi poszedł do przymierzalni. Sprawiał wrażenie, że nic mu nie odpowiada. Gdy chciał opuścić sklep, włączyły się bramki alarmowe. Ze sklepu wyszedł, ale już w asyście policjantów. Dzisiaj usłyszy zarzut za kradzież.

Daniel O. (lat 21) wpadł w ręce patrolowców kilka minut po tym, jak usiłował dokonać rozboju. Chciał od przechodnia zapalniczkę, potem bił go i żądał wartościowych przedmiotów. Pokrzywdzonemu udało się uciec, sprawca po zatrzymaniu stwierdził, że zaczepił nie tego człowieka co trzeba, po prostu z kimś go pomylił i wszystko tak naprawdę stało się omyłkowo.

Zadzwonił pod 997 i powiadomił, że w pustostanie, w którym mieszka wspólnie z dwoma kolegami jeden z nich nie żyje. Od początku winę próbował zrzucić na współlokatora. Jednak wnikliwie przeprowadzone czynności kryminalnych bardzo szybko podważyły teorię 56-letniego Janusza K. Nie udało się mu odsunąć od siebie podejrzeń. Usłyszał zarzut zabójstwa w warunkach recydywy. Mężczyzna w 2008 roku, po 15 latach, opuścił więzienie, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności właśnie za zabójstwo.

Jakież musiało być zdziwienie wywiadowców, kiedy podczas prowadzonej przez nich obserwacji, pewien młody człowiek bez jakichkolwiek ogródek i zahamowań tuż przed maską ich radiowozu, zaczął palić skręta marihuany. Policjanci zareagowali błyskawicznie, a 26-letni Michał T. w momencie zatrzymania stwierdził, że po prostu nie zauważył policjantów. W sumie miał przy sobie 1,8 grama narkotyków. Teraz grozi mu do 3 lat więzienia.