Prąd był darmowy, do czasu
Do 5 lat więzienia grozi zatrzymanej przez policjantów z Nieporętu mieszkance gminy Katarzynie O. Jak długo na posesji przy ulicy Małołęckiej trwał proceder kradzieży energii elektrycznej wyjaśnią funkcjonariusze prowadzący tę sprawę. Pracownicy zakładu energetycznego złożyli już zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, swoje straty oszacowali wstępnie na ok. 6000 złotych. Sprawa trafi teraz do sądu.
Policjanci z nieporęckiego komisariatu podejrzewali, że 39–letnia kobieta na stałe zameldowana w Warszawie a mieszkająca na terenie gminy Nieporęt podłączyła się do prądu omijając jednak zainstalowany w budynku licznik. Wczoraj popołudniu wraz z pracownikami ZEWT funkcjonariusze zapukali do drzwi jej mieszkania przy ulicy Małołęckiej.
Szybko okazało się, że prąd płynął nielegalnie dzięki zainstalowanemu tzw. bocznikowi instalacji elektrycznej, co pozwalało na korzystanie z prądu za darmo i bezkarnie… do wczoraj.
W świetle tak oczywistych dowodów winy kobieta została zatrzymana. Sprawa Katarzyny O.. znajdzie swój finał w sądzie. Za popełnione przestępstwo kobiecie grozi do 5 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywn.
bw/rsz