„Osa”, „Kielich” i dopalacze
Na początku sierpnia włamali się do sklepu z dopalaczami i ukradli towar za 1300 złotych. Pod koniec września spróbowali ponownie. Tym razem spłoszył ich alarm i zdążyli jedynie wybić szybę. Policyjni wywiadowcy z komendy na Pradze Południe operacyjnie ustalili, kim byli sprawcy. Mężczyźni o pseudonimach, „Osa” i „Kielich” zostali zatrzymani, usłyszeli po 2 zarzuty.
Na początku sierpnia miało miejsce włamanie do sklepu z dopalaczami. Sprawcy ukradli towary o wartości 1300 złotych. Po niespełna dwóch miesiącach, pod koniec września w tym samym punkcie ktoś wybił szybę, nie zdążył się jednak włamać, bo został spłoszony przez alarm.
Właściciel sklepu w żadnym z przypadków nie powiadomił Policji. To policyjni wywiadowcy sami ujawnili, że takie zdarzenia w ogóle miały miejsce i jednocześnie ustalili, kto ich dokonał. Następnym krokiem było dotarcie do mężczyzn o pseudonimach, „Osa” i „Kielich”. Nie zajęło to policjantom zbyt wiele czasu. Bardzo szybko zatrzymali 20-letniego Krzysztofa O. i 27-letniego Michała K. Mężczyźni przyznali się do popełnienia obu przestępstw. Usłyszeli po dwa zarzuty - kradzieży z włamaniem oraz uszkodzenia mienia.
mm, jw