14-latkowie odpowiedzą za swoje czyny
Gimnazjaliści wymuszali od rówieśników kanapki, słodycze i pieniądze, Za niespełnienie żądań grozili pobiciem. Wszyscy sprawcy mają zaledwie 14 lat. Jeden z nich usłyszał pięć zarzutów – rozboju, usiłowania wymuszenia i wymuszenia rozbójniczego, pozostali odpowiedzą za usiłowanie i wymuszenie rozbójnicze. Najbardziej agresywny najbliższe miesiące spędzi w schronisku dla nieletnich.
Niepokojącymi zjawiskami w ostatnim czasie są: rosnąca liczba nieletnich wchodzących w konflikt z prawem, duży ciężar gatunkowy popełnianych przez nich przestępstw oraz obniżenie wieku młodzieży łamiącej prawo. Młodzi ludzie pozbawieni autorytetów szukają poklasku wśród rówieśników, a ich działania nacechowane są zuchwałością i coraz częściej brutalnością. Przekonani o bezkarności nękają rówieśników, uważają, że w ten sposób są lepsi. Niestety w tym poczuciu bardzo często utwierdzają ich dorośli, którzy boją się reagować, a to niestety powoduje eskalacje niebezpiecznych zachowań.
Dwóch chłopców w wieku 14 lat zaczepiało znajomych i grożąc pobiciem żądało od swych ofiar kanapek, słodyczy i pieniędzy. Z reguły działali w pojedynkę. W jednym przypadku 14-latkowi towarzyszyła dziewczyna. Sprawcy zażądali od pokrzywdzonego 450 złotych i wyznaczyli ostateczny termin spłaty na koniec września. Wymaganą kwotę zgodzili się rozłożyć na raty. Nie zdołali odebrać pieniędzy, gdyż do akcji wkroczyli policjanci z wydziału ds. nieletnich i patologii.
Za ten czyn dziewczyna i jej kolega usłyszeli zarzut usiłowania wymuszenia rozbójniczego. Policjanci prowadzący sprawę ustalili ponadto, że chłopiec ma na swoim koncie także inne przestępstwa. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na postawienie mu kolejnych zarzutów – trzy dotyczyły wymuszeń rozbójniczych, jeden rozboju. Sąd przychylił się do wniosku policjantów o umieszczenie najbardziej agresywnego 14-latka w schronisku dla nieletnich.
Odpowiedzialności nie uniknie również drugi z chłopców, który odpowie za wymuszenie rozbójnicze.
Pamiętajmy, skuteczność działań podejmowanych wobec nastolatków łamiących prawo uzależniona jest w znacznym stopniu od szybkości reakcji poszczególnych osób i instytucji będących najbliżej młodych ludzi – rodziców, rówieśników, sąsiadów, szkoły.
ak, eg