Pijany woził pasażerów
Prawie 1,5 promila alkoholu we krwi miał kierowca autobusu miejskiego zatrzymany kilkanaście minut po 12.00 na Pradze Północ przez policjantów wydziału ruchu drogowego komendy stołecznej. 52-letni Jerzy Ł., jak ustalono, woził pasażerów od 5.00 rano. Funkcjonariuszom tłumaczył, że wczoraj wypił zbyt dużo, ale był przekonany, że dziś już może wsiąść za kierownicę.
Wszystko zaczęło się od informacji o kierowcy autobusu linii 160, który jeździ z maskotkami na przedniej szybie, utrudniającymi widoczność. Policjanci z ruchu drogowego stołecznej Policji postanowili to sprawdzić. Wiedzieli, ze kierowca zmierza właśnie na pętlę przy ul. Trockiej. Tam też oczekiwali na niego.
Gdy mężczyzna dojechał na przystanek, w środku było jeszcze dwóch pasażerów. Funkcjonariusze wylegitymowali kierowcę. Szybko zorientowali się, że mężczyzna będzie odpowiadał nie tylko za wykroczenie, ale i za przestępstwo. Podczas badania stanu trzeźwości wyszło na jaw, że 52-latek ma około 1,5 % alkoholu we krwi. Jerzy Ł. tłumaczył policjantom, że wczoraj wypił za dużo, ale był przekonany, że dziś już może wsiąść za kierownicę.
Policjanci ustalili, że kierowca autobusu linii 160 woził pasażerów od kilku godzin. Pracę rozpoczął przed 5.00 rano. Teraz będzie musiał odpowiedzieć więc nie tylko za jazdę po alkoholu, ale i stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa dla pasażerów. Niewykluczone też, że straci pracę w komunikacji miejskiej.
ak