Zatrzymany przez dzielnicowych
34-letni Marek T. wpadł w ręce dzielnicowych kilka minut po tym, jak na przystanku tramwajowym dopuścił się gróźb karanych. Mężczyzna odgrażał się kontrolerowi biletów posiłkując się przy tym nożem z kompletu obiadowego. Sprawca wykrzykiwał, że użyje noża i zabije kontrolera. W dochodzeniówce zatrzymany usłyszał zarzut. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Cała historia miał swój początek w tramwaju. Jeden z pasażerów nie chciał poddać się kontroli biletów, nie zamierzał również okazać dokumentów, ani podać swoich danych. W międzyczasie kilkakrotnie ubliżył i wyzwał kontrolera. Kiedy wysiedli na przystanku przy Rondzie Waszyngtona napastnik wyjął nóż z kompletu obiadowego i groził, że za chwilę go użyje i zabije kontrolera.
Pokrzywdzony zgłosił się do dzielnicowych stacjonujących w Mobilnym Posterunku Policji i poinformował o wszystkim, co się stało. Ci przekazali komunikat funkcjonariuszom pełniącym służbę w terenie. Po kilku minutach patrol dzielnicowych, podczs służby ponadnormatywnej zatrzymał 34-letniego Marka T. Stróże prawa odnaleźli nóż, zabezpieczyli go, a mężczyznę zatrzymali. W dochodzeniówce, pomimo swego zdziwienia, zatrzymany usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych. Grozi mu do 2 lat więzienia.
dt, jw