Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zostawił po sobie ślad, a policjanci nie odpuścili

Data publikacji 15.09.2010

Ma 36 lat i jest obywatelem Armenii. W maju ubiegłego roku najprawdopodobniej wraz dwiema innymi osobami włamał się do automatu do gier. Wtedy uciekł pozostawiając na miejscu zdarzenia odciski palców, które kilka dni temu doprowadziły do jego zatrzymania przez policjantów z Nieporętu.

W maju ubiegłego roku nieznani sprawcy w „biały dzień” włamali się do jednego z automatów do gier umieszczonego w sklepie spożywczym w Nieporęcie. Sprawcy byli na tyle zuchwali, że zrobili to w obecności właściciela lokalu. Dwóch z nich zasłaniało mężczyznę zagadując go, a trzeci ze sprawców włamał się do urządzenie. Kiedy sprzedawca zorientował się, że mężczyźni próbują go okraść chwycił za słuchawkę i zadzwonił na policję.

Sprawcy w popłochu wybiegli ze sklepu, nie zabierając gotówki z uszkodzonego już automatu. Wsiedli do samochodu i odjechali.

Ekipa dochodzeniowo-śledcza zabezpieczyła na miejscu wiele śladów w tym ślady linii papilarnych. Jeden z nich dzięki żmudnej pracy operacyjnej doprowadził policjantów na trop 36-letniego obywatela Armenii, który jak się okazało był już wcześniej notowany do innego przestępstwa tym razem na terenie Pragi Północ.

Mężczyzna próbował wprowadzić w błąd legitymujących go funkcjonariuszy, podając fałszywe dane. Chciał w ten sposób uniknąć odpowiedzialności.

Plan nie powiódł się. 36-latek w miniony weekend został zatrzymany w swoim mieszkaniu w Warszawie, gdzie przebywał z żoną i dziećmi. Szybko wyszło na jaw, że mężczyzna od 2002 roku przebywa na terenie RP nielegalnie.

Teraz 36-latek będzie oczekiwał na wyroki sądu w dwóch sprawach dotyczących kradzieży i włamania.

ea/rsz

Powrót na górę strony