Myśleli, że będą bezkarni
26-letni Arkadiusz P. i 40-letni Łukasz P. włamali się do samochodu, a następnie zabrali z niego radioodtwarzacz wraz z wiązką przewodów, pilota, paczkę chusteczek do samochodu oraz reklamówkę, do której zapakowali skradziony łup. Wołomińscy policjanci zatrzymali złodziei, odzyskali skradzione przedmioty i zwrócili właścicielowi. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Dobrowolnie poddali się karze. Czekają na ostateczną decyzję sądu.
26-letni Arkadiusz P. i 40-letni Łukasz P. podróżowali pociągiem z Łochowa do Warszawy. W trakcie przejażdżki zrobili sobie przerwę na stacji Wołomin Słoneczna. Rzekomo chcieli spotkać się ze starymi znajomymi. Szukając kumpli znaleźli renault clio zaparkowane w pobliżu stacji kolejowej.
Jak ustalili policjanci, nie przeszkadzał im fakt, że były to godziny przedpołudniowe i w pobliżu kręcili się ludzie. Włamali się do samochodu i ukradli radioodtwarzacz, pilota, paczkę chusteczek do samochodu oraz reklamówkę, w którą zapakowali łup. Nie wykonywali nerwowych ruchów, nie spieszyli się. Nie przewidywali, że za chwilę wpadną w ręce policjantów.
Byli zaskoczeni, gdy podjechał do nich radiowóz. Mundurowi znaleźli przy nich skradzione przedmioty. 26-letni Arkadiusz P. i 40-letni Łukasz P. przyznali się do przestępstwa. Dobrowolnie poddali się karze. Może im grozić od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Ostateczną decyzję podejmie sąd.
dt, wz