Zasnął ze skradzioną kurtką
Policjanci z Białołęki zatrzymali mężczyznę, który włamał się do domu byłej małżonki. Kobieta po powrocie znalazła włamywacza, który zasnął z jej własną kurtką pod głową. Natychmiast powiadomiła policjantów. Były małżonek odpowie za włamanie, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Tuż po 2.00 w nocy policjanci zostali wezwani na ul. Mehoffera. Mundurowych wezwała kobieta. Twierdziła, że ktoś włamał się do mieszkania pod jej nieobecność i zabrał odzież. Poinformowała też policjantów, że chwilę po tym, jak zorientowała się w sytuacji i obeszła posesję i zastała śpiącego byłego męża. Mężczyzna leżał na kurtce, która stanowiła jej własność. Pokrzywdzona wskazała, gdzie może się znajdować włamywacz.
Policjanci ruszyli na poszukiwania. Kilkaset metrów dalej natknęli się na mężczyznę, który miał w ręku niebieską torbę. Rafał G. (38 l.) tłumaczył policjantom, że szuka właśnie byłej żony. Oczywiście nie ma nic wspólnego z włamaniem. Po chwili do policjantów podeszła pokrzywdzona i znalazła wśród rzeczy byłego męża swoją własną kurtkę. Nie było wątpliwości, że to Rafał G. wybił szyby w oknie i zabrał odzież. Mężczyzna został zatrzymany. Odpowie za kradzież w włamaniem. Grozi mu do 10 lat więzienia.
ak, ah