Telefon połączył ojca i syna…przed obliczem sądu
21-letni Norbert B. wybrał się na rowerową przejażdżkę. Nabrał nieco kondycji, a przy okazji sprawił ojcu niespodziankę sprzedając mu, przywieziony z wycieczki telefon komórkowy, który zabrał 13-letniej dziewczynce. Został zatrzymany przez policjantów z Otwocka. Teraz wraz z ojcem, odpowiedzą przed sądem. Norbert B. za kradzież, a za paserstwo.
Podczas rowerowej wycieczki ulicami Józefowa 21-latek postanowił uatrakcyjnić sobie nieco czas. Od wracającej ze szkoły 13-letniej dziewczynki „otrzymał” telefon. W rzeczywistości powiedział jej, że właśnie przed chwilą jego siostrze został skradziony telefon i zapytał, czy mogłaby pokazać mu swój telefon. Gdy niczego nieświadome dziecko oddało mu telefon, wtedy Norbert B. wykorzystał zaufanie nieletniej i oświadczył jej, że teraz on ten telefon zabierze, by móc pokazać go swojej siostrze. Poprosił dziewczynkę, by czekała, bo on za chwileczkę wróci. Dziecko długo czkało na powrót rowerzysty. Na próżno. Po powrocie do domu dziewczynka opowiedziała rodzicom, jak chciała pomóc rowerzyście i oddała mu swój telefon.
Rodzice dziewczynki natychmiast o wszystkim poinformowali policjantów. Po otrzymaniu zgłoszenia funkcjonariusze rozpoczęli typowanie ewentualnych sprawców. I tym razem ich przypuszczenia były trafne. Udali się do mieszkania Norberta B., który nie po raz pierwszy dopuścił się czynów karalnych. Jak ustalono, po powrocie z wycieczki do domu 21-letni Norbert B. sprzedał telefon ojcu, za 50 złotych. Teraz obaj odpowiedzą przed sądem - ojciec za paserstwo, a syn za kradzież.
dt, js