Kościelny wytropił złodziei
Od dwóch lat okradali z pieniędzy oraz wartościowych rzeczy kościoły na terenie Warszawy i okolicznych miejscowości. Następnie swój łup sprzedawali w skupie złomu. Na chwilę obecną Jolanta S. i jej mąż Jacek usłyszeli cztery zarzuty kradzieży i jeden zarzut kradzieży z włamaniem. Straty wstępnie oszacowano na kwotę 7300 złotych. Decyzją sądu oboje na trzy miesiące trafili do aresztu. Śledczy nie wykluczają kolejnych zarzutów w tej sprawie.
W maju policjanci z warszawskich Włoch przyjęli zawiadomienie o kradzieży trzech klamek i siedmiu szyldów mosiężnych o wartości około 1000 złotych z jednego z kościołów na terenie dzielnicy. Całe zdarzenie zostało nagrane przez zainstalowane kamery monitoringu. Prowadzący sprawę funkcjonariusze typowali sprawców oraz ustalali okoliczności zdarzenia.
Przełom w sprawie nastąpił kilka dni temu. Kościelny, jadąc autobusem na jednej z ulic Warszawy, zauważył idących chodnikiem kobietę i mężczyznę odpowiadających rysopisowi sprawców wcześniejszej kradzieży. O swoich spostrzeżeniach natychmiast powiadomił Policję. Przez cały czas szedł za nimi, nie tracąc ich z oczu. 43-letni Jolanta S. i jej mąż Jacek zostali zatrzymani przez policjantów z Bemowa na terenie jednego z kościołów tamtejszej dzielnicy. W trakcie dalszych czynności okazało się, że nie jest to jedyna kradzież, jaką małżeństwo ma na sumieniu. Jak ustalili funkcjonariusze, zatrzymani od prawie dwóch lat okradali kościoły na terenie Warszawy i okolicznych miejscowości. Oboje byli wcześniej zatrzymywani za podobne przestępstwa.
Na podstawie materiałów zebranych przez policjantów z warszawskich Włoch małżeństwo usłyszało już cztery zarzuty kradzieży i jeden kradzieży z włamaniem. Straty wstępnie oszacowano na kwotę koło 7300 złotych. Decyzją sądu oboje zostali na trzy miesiące tymczasowo aresztowani. Trwają dalsze czynności w sprawie. Śledczy nie wykluczają kolejnych zarzutów.
ea/ew
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 3.28 MB)