Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Bo zwrócił mu uwagę

Data publikacji 04.07.2010

Stali przy ulicy, gdy obok przejeżdżało małżeństwo na skuterze. Jeden z nich rzucił pustą butelkę na jezdnię. Kierowca jednośladu omijając szkła o mało nie doprowadził do kolizji. Gdy zwrócił młodzieńcowi uwagę, ten natychmiast chciał go pobić. Młody mężczyzna powstrzymany przez rówieśników dał sobie jednak „spokój”. Nie na długo, jeszcze tego samego dnia, wieczorem z bratem i znajomymi odwiedzili dom małżeństwa, gdzie uszkodzili bramę, wybili szyby w oknach i grozili podpaleniem i śmiercią gospodarzom. 27-letni Piotr K. i jego 22-letni brat Tomasz usłyszeli po cztery zarzuty, prokuratur rejonowy w Wołominie zastosowała wobec nich policyjny dozór. Zarzut pomocnictwa w przestępstwie usłyszał również 21-letni Damian R., który przywiózł kolegów na miejsce przestępstwa swoim samochodem.

Sytuacje powodujące konflikty międzyludzkie to prawie codzienność. Dochodzi do nich prawie w każdym miejscu. Do tego doszło kilka dni temu w gminie Strachówka. Kobieta i mężczyzna wracali do domu skuterem. Gdy przejeżdżali obok grupki młodych osób, jeden z młodzieńców rzucił na jezdnie przed jadący motorower pustą butelkę, która się rozbiła. Kierowca pojazdu chcąc ominąć szkła o mało nie doprowadził do zderzenie z innym pojazdem. Gdy się zatrzymał i zwrócił uwagę mężczyźnie, ten natychmiast zareagował agresją, chcąc nawet uderzyć mężczyznę. Będący z nim rówieśnicy odciągnęli kompana, dzięki czemu nie doszło do pobicia lub bójki. Małżeństwo podróżujące skuterem dalej spokojnie udało się do miejsca zamieszkania.

To nie był jednak koniec. Około 21:00 dyżurny z komisariatu w Jadowie odebrał zgłoszenie o najściu na posesję, wybiciu szyb w oknach budynku i groźbach podpalenia i pozbawienia życia gospodarzy. Jak wynikało z relacji zgłaszającego, sprawcy przyjechali osobowym fiatem. Niezwłocznie pod wskazany adres udał się patrol z miejscowego komisariatu. Gdy policjanci jechali na miejsce zauważyli zmierzający w ich kierunku samochodów opisany w zgłoszeniu. W zatrzymanym do kontroli aucie było 5 mężczyzn w wieku od 18 do 27 lat. Wszyscy oprócz kierowcy byli pod wpływem alkoholu.

Podczas wykonywania dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że to właśnie ten samochód był pod posesją, gdzie doszło do uszkodzenia mienia i gróźb, oraz że dwóch z podróżujących nich mężczyzn to sprawcy przestępstwa, z czego jeden z napastników kilka godzin wcześniej usiłował pobić właściciela posesji „bo ten zwrócił mu uwagę” . Policjanci zatrzymali 21-letniego Damiana R. właściciela fiata, dwóch braci K. 27-letniego Piotra i 22-letniego Tomasza u których badanie wykazało prawie taki sam wynik zbliżony do 1,8 promila alkoholu w organizmie. Do policyjnej celi, do wytrzeźwienia trafili również 18-letni Mariusz K. i 20-letni Arkadiusz G. Obaj po wytrzeźwieniu i przesłuchaniu w charakterze świadków zostali zwolnieni.

Bracia Piotr i Tomasz usłyszeli po cztery zarzuty między innymi uszkodzenia mienia, naruszenia miru domowego i stosowania gróźb karalnych. Prokurator rejonowy w Wołominie zastosował wobec nich policyjny dozór. Zarzut pomocnictwa przy dokonaniu przestępstwa usłyszał również 21-letni Damian R. który przywiózł kolegów na miejsce zdarzenia swoim samochodem. Teraz mężczyznom może grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
ts/rm
 
 

Powrót na górę strony