Kradli motory
Mokotowscy kryminalni zwalczający przestępczość samochodową zatrzymali pięciu mężczyzn, którzy kradli motory i skutery na terenie Warszawy. Złodzieje wpadli w momencie, kiedy przyjechali odebrać łup, skradziony kilka godzin wcześniej. Krzysztof W., Tomasz S. oraz Artur P. usłyszeli pięć zarzutów kradzieży motorów. Mężczyźni mają również na swoim koncie kradzież samochodu. Pozostali zatrzymani usłyszeli dwa zarzuty paserstwa. Dzisiaj o ich dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.
Policjanci już od dłuższego czasu podejrzewali, że związek z ostatnimi kradzieżami motorów oraz skuterów mają Artur P., Krzysztof W., Mariusz P. i Tomasz S. oraz obywatel Ukrainy. Jak wynikało z ustaleń kryminalnych, mężczyźni wykorzystywali do kradzieży dostawczego hyundaia. Skradzione pojazdy trafiały do paserów, którzy zajmowali się ich demontażem. Uzyskane w ten sposób części były sprzedawane na internetowych aukcjach oraz wykorzystywane w prowadzonym, przez jednego z nich, warsztacie samochodowym.
Funkcjonariusze zatrzymali dwóch złodziei oraz pasera w momencie, kiedy przyjechali odebrać motor, skradziony kilka godzin wcześnie z ulicy Idzikowskiego. Pojazd przykryty kocem, został ukryty w samochodzie dostawczym. W tym samym czasie policjanci zatrzymali również pozostałe osoby działające w grupie. Na jednej z posesji, gdzie przebywali zatrzymani mężczyźni, kryminalni ujawnili częściowo zdemontowany motocykl, który jak się potem okazało został skradziony na Pradze Południe. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu.
Wczoraj zatrzymanymi zajęli się mokotowscy śledczy. Za kradzieże oraz paserstwo grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Dzisiaj o ich dalszym losie zadecyduje prokurator oraz sąd.
mb