Twierdził, że skradziony rower należy do niego
Kilka miesięcy temu młodemu chłopcu skradziono rower na ulicy Pomorskiej. Wczoraj, gdy nastolatek wracał do domu, zwrócił uwagę na dziewczynę, która odjeżdżała spod sklepu jego rowerem. Dokładnie z tego samego miejsca, gdzie został skradziony. O tych spostrzeżeniach matka chłopca poinformowała piaseczyńskich policjantów. Odzyskany rower wrócił do właściciela, a policjanci zatrzymali, podejrzewanego o kradzież 20-letniego Mateusza R.
Wczoraj do oficera dyżurnego w Piasecznie zwróciła się matka chłopca, któremu kilka miesięcy temu skradziono rower, z prośbą o interwencję. Z jej relacji wynikało, że przed kilkoma minutami, jej syn wracając do domu zauważył młodą dziewczynę, która odjeżdżała spod sklepu jego rowerem. Dokładnie z tego miejsca, gdzie został skradziony. Oficer dyżurny natychmiast wysłał na miejsce policyjną załogę.
Po dokonanych ustaleniach, funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania mężczyzny podejrzewanego o kradzież roweru. Gdy zapukali do domu Mateusza R., ten oświadczył, że rower jest jego. Po sprawdzeniu numerów fabrycznych, okazało się, że rower został skradziony kilka miesięcy temu na ulicy Pomorskiej. 20-latek został zatrzymany. Dziś prawdopodobnie usłyszy zarzut kradzieży roweru o wartości 2400 zł, czyn ten zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Odzyskany jednoślad już wczoraj wrócił do właściciela.
hkk, mm