Zamiast przysługi była kradzież
24-letni Marcin C. został poproszony przez znajomego o ściągnięcie simlocka z telefonów komórkowych koleżanki. Dla młodego mężczyzny była to okazja szybkiego zdobycia pieniędzy. Bynajmniej nie chodziło o wynagrodzenie z tytułu zrealizowanej usługi. 24-latka kusiły pieniądze, jakie uzyskałby po ich sprzedaży. Dziś wie, że nie było warto. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Propozycja ściągnięcie simlocka z najnowszych telefonów komórkowych była dla 24-letniego Marcina C. nie do odrzucenia. Mężczyzna zaplanował sobie, że gdy tyko otrzyma aparaty, to natychmiast je sprzeda. Wizja szybkiego zdobycia pieniędzy go zgubiła.
Mężczyzna podstępem wziął od znajomej telefony komórkowe warte około 3000 złotych. Kiedy je sprzedawał był przekonany o swojej bezkarności.
Dziś nad ranem do drzwi jego mieszkania zapukali policjanci z wydziału dw. z przestępczością przeciwko mieniu. 24-letni Marcin C. nie krył zaskoczenia. Za kradzież grozi mu do 5 lat więzienia.
ea/eg
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 1.69 MB)