Bez kredytu, za to z zarzutami
Dzisiaj w prokuraturze dwóch oszustów kredytowych zatrzymanych przez północnopraskich policjantów zwalczających przestępstwa gospodarcze usłyszy stosowne zarzuty. 31-letni Marcin C. i 44-letni Tadeusz P. na podstawie sfałszowanego zaświadczenia o zarobkach próbowali wyłudzić z banku 30.000 złotych. Przestępstwo, którego się dopuścili podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu.
Punktualnie o 15.00 policjanci z północnopraskiej sekcji do walki z przestępczością gospodarczą wkroczyli na teren jednego z banków na Targówku, gdzie zgodnie z wcześniej uzyskaną informacją miał pojawić się nieuczciwy klient. Po krótkiej obserwacji, mundurowi zauważyli opisywanego przez informatora mężczyznę, który podszedł do okienka kasowego z zamiarem podpisania umowy kredytowej opiewającej na 30.000 złotych. Natychmiast zatrzymali go.
Zarówno 44-letni Tadeusz P., jak i jego rzekomy pracodawca, który go przywiózł do banku, 31-letni Marcin C. trafili do komendy przy Cyryla i Metodego. Stamtąd policjanci przewieźli oszustów kredytowych do policyjnej izby zatrzymań. Dzisiaj w północnopraskiej prokuraturze po zbadaniu materiałów sprawy 31-letni Marcin C. i 44-letni Tadeusz P. usłyszą stosowne zarzuty. Być może będą one dotyczyć oszustwa kredytowego i poświadczenia nieprawdy. Kodeks karny przewiduje za popełnienie tych przestępstw karę pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu.
ea/mb