Kamera dostrzegła dwóch sprawców i dwóch pokrzywdzonych
Operator kamer monitoringu miejskiego w środku nocy na jednym z ekranów dostrzegł, jak dwaj mężczyźni okradają śpiące na przystanku dwie inne osoby. Na miejscu błyskawicznie pojawili się mundurowi. Na widok Policji jeden ze sprawców zaczął uciekać, funkcjonariusze znaleźli go ukrytego w zaroślach kilkaset metrów dalej. Obaj złodzieje trafili do aresztu. Teraz odpowiedzą za swoje czyny. Pokrzywdzeni odzyskali utracone mienie.
Wszystko zdarzyło się około 3.00 w nocy. Wówczas jeden z pracowników obsługujących miejski monitoring zgłosił oficerowi dyżurnemu, że na przystanku autobusowym dwaj mężczyźni okradają dwie inne, prawdopodobnie śpiące tam, osoby. Operator kamery opisał wygląd złodziei. Dzięki tej informacji radiooperator błyskawicznie skierował na miejsce załogę z referatu patrolowo-interwencyjnego.
Funkcjonariusze, dojeżdżając do wskazanego przystanku spostrzegli oddalające się dwie osoby, których wygląd odpowiadał rysopisom podanym przez operatora. Mundurowi błyskawicznie podjęli pościg. Jeden z mężczyzn został zatrzymany od razu. Drugi, na widok zbliżających się policjantów zaczął uciekać. Nie reagował na wydawane mu przez funkcjonariuszy polecenia zatrzymania się. Nie pomogło mu nawet ukrycie się w pobliskich zaroślach. Policjanci znaleźli go i szybko dołączył do swojego wspólnika.
Zatrzymani, dwaj obywatele Ukrainy trafili do policyjnych cel. Skradzione przedmioty zostały odzyskane i będą mogły powrócić do swoich prawowitych właścicieli. Po przesłuchaniu pokrzywdzonych okazało się, że jeden z nich utracił telefon komórkowy o wartości 230 złotych, drugi natomiast portfel, w którym między innymi znajdowały się dowód osobisty i karta bankomatowa.
Obaj obywatele Ukrainy odpowiedzą za popełnienie wspólnie i w porozumieniu przestępstwa i wykroczenia.
ea/jw