Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Skradzionym autem spowodował śmiertelny wypadek

Data publikacji 14.02.2009

Na decyzję sądu w celi grodziskiej komendy czeka 34-letni Robert J. Mężczyzna jest podejrzewany o spowodowanie w środę w nocy wypadku drogowego na ul. Żytniej. Grodziscy policjanci potwierdzili, że to on jest sprawcą śmiertelnego potrącenia 44-letniej rowerzystki. Kierowca był pijany i jechał skradzionym z firmy samochodem.

Informacja o osobie leżącej na poboczu ulicy Żytniej dotarła do policjantów w środową noc po 22.00. Na miejsce błyskawicznie dotarł patrol Policji. Do potrąconej kobiety wezwano natychmiast pogotowie. 44-letnia rowerzystka, mieszkanka ul. Żytniej została przewieziona do szpitala. Niestety rano kobieta zmarła.

Z ustaleń poczynionych na miejscu zdarzenia wynikało, że sprawca wypadku mógł poruszać się białym dostawczym autem. Całą noc funkcjonariusze sprawdzali okoliczne firmy i miejsca, w których mógł być ukryty uszkodzony samochód. Na trop sprawcy mundurowi wpadli następnego dnia. W czwartek rano do komendy przyszedł właściciel pewnej firmy i zgłosił kradzież białego vw. Wskazał też osobę, która w nocy pilnowała terenu zakładu. Okazało się, że podejrzany pracownik nie zgłosił się do pracy. Funkcjonariusze natychmiast połączyli obie sprawy. Nie było go jednak w domu. Nie było też śladu skradzionego pojazdu.

Z informacji uzyskanych przez policjantów wynikało, że mężczyzna mógł wyjechać na Śląsk. sprawdzano wszystkiego miejsca, gdzie mógł ukryć się 34-latek Jeszcze tego samego dnia przed 16.00 poszukiwany sam zgłosił się do komendy. Robert J. przyznał się do zabrania firmowego samochodu i potrącenia osoby na ul. Żytniej. Przyznał też, ze był pijany i dlatego uciekł z miejsca zdarzenia. Volkswagena natomiast porzucił w Tomaszowie Mazowieckim. Mężczyznę zatrzymano. Po przedstawieniu mu zarzutów sąd zdecyduje o jego dalszym losie.

ak, kz

 

Powrót na górę strony