Dosłownie sprzątnął sprzęt
Data publikacji 30.05.2010
Gerard B. był zatrudniony w sklepie jako osoba zajmująca się dbaniem o czystość i porządek. Oprócz swoich codziennych obowiązków, postanowił również „oczyścić” sklep z dwóch wiertarek, które wyniósł za sklepu nie płacąc za nie. Skradziony łup ukrył w zaparkowanym na parkingu samochodzie.
Wszystko zauważył ochroniarz sklepu i natychmiast powiadomił o tym kierownika. Przybyła na miejsce załoga Policji zatrzymała 40-latka i zabezpieczyła skradzione mienie. Funkcjonariusze bemowskiego komisariatu przedstawili mu zarzuty kradzieży mienia o wartości 298 złotych.
Gerard B. wkrótce odpowie za ten czyn przed sądem. Za kradzież grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
ea/jb