Mogło dojść do tragedii
Bezmyślnie działanie 19-latka mogło zakończyć się niebezpieczeństwem utraty życia lub zdrowia trzymiesięcznego dziecka. Emanuel W. będąc pod wpływem alkoholu wrzucił przez otwarte okno do mieszkania na parterze butelkę z piwem. Nie przypuszczał, że przy oknie w wózku śpi małe dziecko. Butelka rozbiła się, a liczne odłamki szkła wpadły do gondoli. Na szczęście niemowlęciu nic się nie stało. 19-latek został zatrzymany przez wolskich mundurowych. Usłyszał zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo. Za ten czyn grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Wystraszone dziecko i zszokowani rodzice to efekt wrzuconej przez otwarte okno butelki z piwem do mieszkania na parterze. Butelka rozbiła się, a liczne odłamki szkła wpadły do gondoli wózka, który stał przy oknie. Spało w nim trzymiesięczne dziecko. Rodzice natychmiast powiadomili o tym wolską komendę. Przybyli na miejsce mundurowi podczas przeszukania okolicznych blokowisk zatrzymali sprawcę tego czynu. Okazał się nim 19-letni Emanuel W. Badanie alkotestem wykazało, że ma ponad 1,6 promila alkoholu. Mężczyzna został przewieziony do izby wytrzeźwień. Usłyszał zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Wkrótce za ten czyn odpowie przed sądem. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
ea/jb