Sposób na sąsiada
Zarzuty utrudnienia przepływu wody w rowie melioracyjnym z ustawy o prawie wodnym może usłyszeć jeden z mieszkańców podwarszawskich Marek. Mężczyzna żyjący w konflikcie z sąsiadem postanowił zatkać otwór przepustu wody pod mostkiem służącym jako wjazd na posesje. W ten sposób mógł doprowadzić do gwałtownego podniesienia poziomu wody a co za tym idzie lokalnego podtopienia posesji sąsiada. Może mu grozić kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Sąsiada się ma a nie wybiera. Tak głosi jedno z polskich powiedzeń. Czasami jednak taki sąsiad potrafi utrudniać nam życie. Tak też było na terenie podwarszawskich Marek. Mieszkający obok siebie Panowie od dłuższego czasu nie mogli się wzajemnie porozumieć. Doszło do tego, że jeden z nich postanowił zatkać otwór rowu melioracyjnego pod mostkiem stanowiącym wjazd na posesje, czym doprowadził do utrudnienia swobodnego przepływu wody. Do tego celu używał betonowych płyt, cegieł a w ostatnim czasie foliowego worka wypełnionego rożnego rodzaju substancjami.
Tu sprawa stała się poważniejsza, tym bardziej, że ostatnie obfite opady deszczu oraz podwyższający się stan wód gruntowych mógł doprowadzić do podtopienia posesji. Teraz policjanci miejscowego komisariatu rozważają przedstawienie nieodpowiedzialnemu mężczyźnie zarzutu utrudnia przepływ wody z ustawy o prawie wodnym. Czyn taki zagrożony jest karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
dt, ts